wtorek, 12 maja 2009

Fabryka słodkich diamentów

Na początku ostatnich zajęć (7 maja) dostaliśmy pytania typu "Gdyby góra była na dole". Oto one i nasze odpowiedzi:

Co by było, gdyby nagle zniknęły z powierzchni Ziemi wszystkie ptaki?
- w lasach byłoby cicho
- ornitolodzy straciliby pracę
- nie budziłyby ludzi co rano
- nie byłoby jajecznicy

Co by było, gdyby w wodzie nic się nie rozpuszczało?
- nie byłoby nic do picia
- życie by nie istniało

Następnie narysowaliśmy wykresy rozpuszczalności naszych substancji. Potem zaczeliśmy przygotowywać roztwory nasycone. Agata, która miała tiosiarczan sodu, była bardzo zdziwiona, kiedy do ciepłej wody dodała swój związek chemiczny, gdyż zlewka zrobiła się bardzo zimna. Chyba wszyscy zazdrościliśmy Kindze pięknego koloru siarczanu (VI) miedzi (II), który okazał się niebezpieczny. Wojtek męczył się nad rozpuszczeniem dużej ilości sacharozy w małej ilości wody. Karolina pierwsza odstawiła zestaw krystalizacyjny, więc pomagała Agacie rozpuścić jej związek i przed zakończeniem zajęć mogła zauważyć pierwsze kryształki w roztworze siarczanu (VI) glinowo-potasowego.


A teraz czekamy na słodkie diamenty!






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz